Parking pod gwiazd (k) ami

Poradnik hotelarza

Parking pod gwiazd (k) ami

12 sierpnia 2017

Klasyfikacja obiektów noclegowych, a zwłaszcza hoteli, to od zawsze nie lada zagadka dla ich gości. Są rejony, w których w ogóle się jej nie stosuje, jak Skandynawia albo takie, gdzie jest ona dobrowolna, jak we Francji czy Anglii. Ale okazuje się, że nawet w Polsce, gdzie dla klientów klasyfikacja hotelu jest najważniejszym wskaźnikiem wyboru – cztery gwiazdki nie zawsze znaczą to samo. Zwłaszcza, gdy chodzi o najprostsze sprawy, jak np. dostępność miejsca parkingowego dla gościa.
Jak każda kategoryzacja, także system kategoryzacji hoteli, czyli liczba gwiazdek, jakimi mogą się poszczycić, ma za zadanie wskazanie gościom, jakich standardów mogą się w danym obiekcie spodziewać. Chociaż na świecie nie funkcjonuje jednolity system kategoryzacji, to jednak dzięki gwiazdkom klient ma prawo przynajmniej przypuszczać, w jakich warunkach przyjdzie mu nocować lub spędzać wakacje – na zasadzie: im więcej gwiazdek, tym lepsze warunki. Zasadniczo na świecie stosowany jest system od 1 do 5 gwiazdek. Klasyfikacji tej nie wprowadzono w Finlandii i Norwegii. Z dużą swobodą stosowana jest w takich krajach, jak Wielka Brytania, Francja, Austria czy Włochy. Zresztą hotele i ośrodki funkcjonujące w basenie Morza Śródziemnego to grupa zupełnie inaczej „zakodowana”. Stare hiszpańskie, greckie czy włoskie obiekty, mające czasem przebogatą historię, ale mimo remontów podniszczone i niefunkcjonalne, mogą mieć więcej gwiazdek niż obiekt nowoczesny. I nikt się temu nie dziwi. Podobnie jest z hotelami w Egipcie, gdzie standard oferowany w obiekcie czterogwiazdkowym będzie na pewno niższy niż w tak samo „ugwieżdżonym” obiekcie w Polsce. Na szczęście dla gości podróżujących po naszym kraju w Polsce obowiązuje system kategoryzacyjny, a zasady przyznawania gwiazdek są powszechnie dostępne. Szkoda jednak, że nie powszechnie stosowane. O czym zapewne na co dzień przekonują się goście, a co i nam się przytrafiło. Przykładem może być ostatnia wizyta przedstawicieli redakcji „Poradnika Restauratora” w jednym z czterogwiazdkowych hoteli w Trójmieście. Nowy obiekt, idealnie usytuowany – w samym centrum zabytkowej części miasta, ale dobrze wkomponowany wizualnie zachwyca swym wyposażeniem wielu gości. Dają tego świadectwo, wpisując opinie w internecie. Chwalą wspomniany obiekt szczególnie za estetykę wnętrz, funkcjonalność, ale również za różnorodne i smakowite posiłki oraz miłą i kompetentną obsługę. Goście doceniają więc zarówno stronę techniczną obiektu, jak i kulinaria, a także np. dostępność spa. Byłoby i nam miło, gdybyśmy także mogli napisać podobną opinię pełną superlatyw. Niestety, okazało się, że hotel – przypomnijmy, że posiadający cztery gwiazdki – nie jest w stanie zapewnić miejsca postojowego dla samochodów wielu gości, w tym naszego, a jego obsługa rozkładając ręce wskazuje pobliską ulicę jako najbliższe „miejsce parkingowe”. Taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca. Dlaczego? Dlatego, że dokument „Wymagania co do wyposażenia oraz zakresu świadczonych usług, w tym usług gastronomicznych”, czyli Załącznik Nr 1 do rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19 sierpnia 2004 r. ze zmianami wprowadzonymi w 2011 roku wyraźnie wskazuje, iż w obiekcie czterogwiazdkowym goście muszą mieć zapewnione miejsce postojowe na czas przyjazdu i odjazdu oraz zapewniony strzeżony parking, strzeżony garaż, strzeżone miejsca postojowe lub usługi odwozu/ przywozu samochodu na/ze strzeżonego parkingu. Takiego komfortu, niestety, byliśmy pozbawieni. Wydaje się rzeczą naturalną, że nawet podczas organizacji wszelkiego rodzaju imprez hotel tej klasy powinien gwarantować miejsca postojowe ich uczestnikom, jeśli są także jego gośćmi. Nie ma przecież możliwości zmiany kategorii na niższą czy wyższą w ciągu jednego dnia – gdy goście pomieszczą się na parkingu obiekt ma 4 gwiazdki, a jak się pomieścić nie mogą to 3. Po to właśnie stworzono i powszechnie udostępniono system kategoryzacji, by gość wiedział, czego może się spodziewać. Rzeczą drugorzędną jest, czy strzeżone miejsce parkingowe zapewnione przez hotel wymaga opłaty (w opiniach gości opisywanego hotelu ten fakt to jeden z jego nielicznych minusów), czy też nie trzeba za nie płacić. Większość osób wybierających hotele cztero- i pięciogwiazdkowe stać na to, by uiścić kilkanaście złotych za parking, ale za to nie denerwować się o samochód. Jak pokazuje przykład czterogwiazdkowego hotelu z Trójmiasta, spać pod gwiazd (k) ami nie zawsze oznacza spać spokojnie… A szkoda. 
 
AUTOR: BEATA WOŹNIAK